WIADOMOŚCI

Vettel: wyszło trochę głupio
Vettel: wyszło trochę głupio
Daniel Ricciardo mimo gorszej pozycji startowej, wykorzystując nieplanowaną strategię jednego postoju metę wyścigu o GP Wielkiej Brytanii ponownie przekroczył przed Sebastianem Vettelem, zdobywając kolejne podium w swojej karierze. Sebastian Vettel mimo iż liczył na nieco lepszy wynik, w końcowej fazie wyścigu stoczył świetny pojedynek z Fernando Alonso. Po wyścigu przyznał, że narzekanie na jazdę rywala, które zostało puszczone w eter było nieco śmieszne.
baner_rbr_v3.jpg
Daniel Ricciardo, P3
„Czuję się dobrze! To najlepsze trzecie miejsce jakie kiedykolwiek zająłem. Z reguły nie ekscytuję się trzecimi pozycjami, ale dzisiaj wyjątkowo tak. Zrekompensowałem sobie tym wczorajszy dzień. Nie mieliśmy najlepszego auta dzisiaj, ale udało nam się je dobrze wykorzystać. Wykorzystaliśmy karty, które mieliśmy w ręku i rozpoczęliśmy grę. Cieszę się, że wyszła nam strategia jednego postoju. Przez ostatnie dwa okrążenia widziałem jak Jenson się zbliża i myślałem, że przegramy tę walkę. Na szczęście udało się. Jeden postój nie był przez nas planowany. Dość wcześnie zjechaliśmy na twardych oponach, gdyż byliśmy wolni. Zjechaliśmy więc po średnią oponę. W pewnym momencie inżynier powiedział mi, że po czterech okrążeniach mam zjechać do boksu. Powiedziałem OK, opony nie robią się gorsze więc spróbujemy pozostać na torze. On powiedział, że przyjrzy się naszym opcjom. Potem zapytał się mnie czy nie sądzę, że mogę na nich dojechać do końca wyścigu. Wtedy było jeszcze 15 albo 20 okrążeń do mety a ja mu powiedziałem: aktualnie możemy spróbować. Ryzyko opłaciło się!”

Sebastian Vettel, P5
„Było bardzo ciasno z Fernando- być może trochę za bardzo! Trochę głupio wyszło, że obaj zaczęliśmy narzekać na drugiego w kwestii opuszczania toru; myślę, że kibiców niewiele interesuje to, że jakiś bolid był nieco z lewej czy z prawej strony. Otrzymałem informację, że powinienem respektować ograniczenia i, że Fernando na to narzeka. Robiłem to samo. Nie wiem kto to wygrał. Myślę, że dwa razy było trochę zbyt ostro w 6 zakręcie, ale dobrze było ostatecznie wykonać skuteczny manewr. Liczyłem na trzecie miejsce dzisiaj. Mieliśmy tempo, ale strategia nie była odpowiednia. Nie mogę doczekać się mojego domowego wyścigu w Niemczech. Zawsze wyjątkowo ściga mi się tam.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

33 KOMENTARZY
avatar
Jahar

06.07.2014 20:06

0

Vettel beczy bo wie, że taką postawą nigdy nie pokona Alonso, który jadąc na gorszej strategi i na tamten moment gorszym sprzętem dał wielki wycisk Niemcowi. Vettelowi za bardzo się wydaje, że mu się coś od przeciwników na torze należy. Nikt mu z drogi zjeżdżał nie będzie chyba, że jacyś słabi zawodnicy. Tak czy owak widowisko było przednie. Gdyby jeszcze nie było tego DRS...


avatar
luka55

06.07.2014 20:07

0

Walka była fajna i to się dla mnie liczy. Fakt nie musieli tak mielić jęzorami no ale trafił swój na swego. Bardziej mnie martwi to że Vettel pojechał całkiem dobry wyścig i zajął w sumie tylko 5 miejsce a Daniel nie pokazał w sumie nic ciekawego w tym wyścigu i jest na podium. Jednego wyciągali za uszy na 3 miejsce a drugiemu po raz kolejny napaprali w taktyce. Wszystko jest o.k. gdy Riccardo jest po prostu lepszy w wyścigu, a często tak bywało w tym roku jednak w sytuacji gdy nie wiadomo skąd bierze się na 3 pozycji ? I bez tego przecież Vettelovi w tym roku nie brakuje problemów. Nie liczę awarii bo to pech, nie liczę tego że ma problemy z autem bo to akurat jego robota żeby się w końcu z nim dogadał ale jak widzę że po raz kolejny ma tak do du... przygotowany wyścig. To już chyba 2 albo 3 taka sytuacja w tym roku. Owszem może już zespół postawił na Daniela (według mnie byłoby to za wcześnie) ale jeszcze chwila i pomyśle (tak jak niektórzy twierdzą) że RB chwilowo na jakiś czas dla dobra ,,wszystkich'' olało Vettela. Oczywiście ostatnie zdanie półżartem. Ogólnie dobry wyścig RB. Walka Vettela z Alonso miód.


avatar
viggen

06.07.2014 20:10

0

@1 Chyba poniosła Cię fantazja :) Jaki wycisk? Jaka postawa? Alonso w tym momencie był lepszy :)? Coś dla Ciebie http://www. youtube. com/watch?v=yDDLQnRqRI8


avatar
AlMastar

06.07.2014 20:13

0

Vettel chyba faktycznie ma bolid Webera bo startuje podobnie :)


avatar
luka55

06.07.2014 20:18

0

Jahar nr1 Nie chciałbym się bawić w jakieś licytowanie, ale wieszanie psów w przypadku tych dwóch panów tylko na jednego a o drugim cichutko nie jest w porządku. Ile razy Fernando pokazywał wszystkim że to właśnie jemu się należy. Przecież w 2010 w Abu Dhabi jemu się należało ale... Nie o to jednak chodzi. Wolę się cieszyć z tego jakie ciekawe widowisko dziś zrobili,, oczywiście sportowe. Beczeć beczeli trochę ale nie chce mi się nad tym rozwodzić , jak napisałem trafili na siebie, wszak Alonso i Vettel mają wysokie mniemanie o sobie.


avatar
magic942

06.07.2014 20:23

0

@1 O co ci chodzi? z tego co ja wyczytałem to Sebastian właśnie przyznał, że było to głupie zachwanie, a podczas wyścigu Alonso tak samo stękał i jęczał więc po co ta spina? Ogólnie walka na centymetry 2 wielkich kierowców była ozdobą całego wyścigu.Ale strategia Vettela wyglądała podejrzanie wg mnie tego postoju po prostu nie musiało być i Vettel doczołgałby się na 3 miejscu bez problemu. Na koniec powiem tyle, że nie wiem z czego się tak Riciardo cieszy skoro to 3 miejsce dostał za darmo. Po prostu nie zasłużył na podium w tym wyścigu.


avatar
szrotRS

06.07.2014 20:32

0

Może ktoś zapodać czy polsat da powtórkę?


avatar
jogi2

06.07.2014 20:36

0

Alonso zaczął wyjeżdżać za linię w momencie kiedy nie był reakcji na opuszczanie toru ze strony Vettela.Jak on może to czemu sam na tym miał nie zyskiwać. W odwrotnej sytuacji (strategi)podejrzewam ,że Alonso łyknął by go na pierwszych dwóch okrążeniach


avatar
Michael Schumi

06.07.2014 20:41

0

Kierowcy zawsze pod wpływem emocji, ogromnych prędkości i ryzyka są pod wpływem emocji. To nieważne, że Vettel jak oczywiście każdy tu uważa "płakał jak dziecko", nieważne, że Alonso również nakrzyczał przez radio. Ale fakt jest taki, że ich walka była świetna, a manewr był ostry, niebezpieczny, ale udany. I to jest ściganie się. Było twardo i emocjonująco. Kierowcy mogą krzyczeć sobie co chcą, ale to tylko ich słowa, nic więcej. Nic to nie zmienia. Jak chcesz coś udowodnić od tego jest tor. I właśnie to ten atak to było coś. Co z tego, że było mało miejsca? Jeśli tylko jest choćby najmniejsza luka, najmniejsza szansa, należy z niej skorzystać. O to chodzi w Formule 1. Niech sobie krzyczą, co sobie chcą, kogo to obchodzi. Wszyscy jak zawsze jadą po Vettelu, ale jest wiele innych kierowców, którzy pod wpływem emocji, zachowują się, jakby wstąpił w nich diabeł. Jak ktoś nabył sobie ostatnie F1 Racing to jest tam jeden taki przykład, podczas wywiadu z Charlie Whitingiem, do którego skierowano takie oto pytanie: "Czy spotkałeś się kiedyś z bardziej emocjonalnym zachowaniem niż w przypadku Fernando Alonso, gdy na Monzy w 2006 roku dostał karę za przeszkadzanie Felipe Massie? Steve Nielsen (zadający pytanie) Charlie Whiting - "Nigdy. Był rozgrzany do białości. Chciał się ze mną zobaczyć i Steve go przyprowadził. Najpierw wyjaśnił, że nie zrobił niczego złego. Potem zaczął się bardziej nakręcać: "Co mam powiedzieć mojej babci, kiedy będę z nią rozmawiał? Dzwonię do niej co wieczór!" Następnie wstał, zaczął denerwować się jeszcze bardziej, rzucił okularami słonecznymi przez pokój i naprawdę się wydarł. Nigdy nie widziałem żadnego kierowcy w takim stanie i naprawdę zacząłem obawiać się o jego zdrowie. Gdyby ktoś chciał się ścigać w takim stanie, to stanowiłby zagrożenie dla samego siebie. Nie ma znaczenia, czy kara była słuszna, czy nie - nigdy nie widziałem tak zdenerwowanego kierowcy." Tak więc wyluzujcie. I Vettel i Alonso się dziś trochę poddenerwowali, ale to była walka na torze przy dużych prędkościach. Wkurzyli się, ale fakty są takie, że dostarczyli nam dużo emocji, a z tego powinniśmy się cieszyć, gdzie frajda z czystego i twardego ścigania w obecnych czasach tej ery oszczędzania opon, paliwa nie jest już taka jak kiedyś. Kiedyś widzowie nie mieli dostępów do wszystkich materiałów z team radia. Jestem pewien, że w dawnych czasach kierowcy przez radio również kulturą nie grzeszyli. Taki Montoya za swój charakterek był lubiany, a też nieczęsto bluzgał: akcja z Michaelem w Malezji, z Kimim w Belgii, z kamerzystą w San Marino. Także spoko - to są emocje. Zawsze tak było w tym sporcie i nie ma sensu obwiniać któregokolwiek z kierowców, czy śmiać się z jego "płaczu przez radio".


avatar
januszj26

06.07.2014 21:00

0

Vettel jest tylko jeden a takim średniakiem jak Alonso jest prawie każdy kierowca w stawce.


avatar
Jahar

06.07.2014 21:06

0

@viggen. Nie działa ten link co podałeś. Jeśli chodzi o wycisk to mam na myśli, że przed Vettelem zostało postawione trudne zadanie i jakoś musiał sobie radzić ale obstawiam, że przy takich samych oponach nie dalby rady. Podobało mi się jednak, że nie odpuścił, tak trzeba było.


avatar
jarodnb85

06.07.2014 21:12

0

6. magic942 nie rozumiesz.to jest Vettel i dla umysłowych gimbów,cokolwiek nie zrobi,to jest najgorszy...


avatar
andy_chow

06.07.2014 21:51

0

@januszj26 Twój obiektywizm rzuca na kolana brawo


avatar
pirelli

06.07.2014 21:53

0

Dobra walka Vettela pokazał kto jest lepszy


avatar
FAster92

06.07.2014 22:03

0

14. pirelli Kto jest lepszy? Większość chyba nie oglądała całego wyścigu tylko podnieca się manewrem wyprzedzania Vettela, na ostatnich kółkach wyścigu. Jak już to dopisz, że miał świeższe opony a nie takie bzdury...


avatar
Michael Schumi

06.07.2014 22:08

0

@15 No tak. Bo lepsze opony, lepszy bolid, lepsza linia, itp. Manewr był dobry, walka była, kto inny popełniłby błąd. Ale oczywiście zawsze jest wytłumaczenie. Jasne, że trudno o obiektywizm, gdy dany ulubiony kierowca jest pokonany.


avatar
Jahar

06.07.2014 22:18

0

16. Michael Schumi Przecież FAster92 nic złego nie napisała. Fakt jest taki, że Vettel ma szybsze auto (potwierdza to klasyfikacja konstruktorów) a w wyścigu jechał na sporo świeższych oponach i jeszcze miał do dyspozycji DRS, stoczył bardzo widowiskową walkę i dojechal przed Alonso, nie ma tu żadnego problemu.


avatar
Michael Schumi

06.07.2014 22:24

0

@16 Ja nie widzę problemu, ale @15 trudno o obiektywizm, bo z tego co czytam to tak pisze, że pokonany Alonso jest usprawiedliwiony, dlatego że Vettel miał świeższe opony. Jakie tam nastawienie, stalowe nerwy, determinacja, emocje Sebastiana? To świeższe opony :D


avatar
KowalAMG

06.07.2014 22:33

0

Jezeli vettel bylby w Ferrari a Alonso w Rbr i dodac do tego dzisiejsza sytuacje to Alonso by go bez problemu wyprzedzil. Jezeli Fernando dostanie bolid pokroju Merca zmiazdzy system ma znakomite umiejetnosci nie rozumien negowania jego doswiadczenia jest number one w stawce gdzie Vettel kolo 5 miejsca moze sie znajduje mozecie mnie bluzgac ale prawda jest bolesna .


avatar
luk676

06.07.2014 22:42

0

VET powiedzial ze wyszlo glupio, ALO jak ochlona po wyscigu to w sumie stwierdzil to samo. Na pytanie dziennikarzy czy bedzie wnosil protest, odpowiedzial ze nie, ze to byla walka I ze niepotrzebnie narzekal przez radio.


avatar
Ilona

06.07.2014 23:05

0

Widać niektórym tutaj strasznie ciężko przetrawić porażke Alonso w tej walce... Brawo Seb, dużo emocji dzisiaj.


avatar
jogi2

06.07.2014 23:30

0

Jaką porażkę ? :) Vettel na początku na świeżutkich oponach nie potrafił wyprzedzić Alonso nawet na DRS .W czasie kiedy to wreszcie mu się udało :) to opony w Ferrari się skończyły. Jedyne co można powiedzieć to to ,że Alonso dał Popalić Vettelowi, że prawie się rozpłakał,bo taktyka i logiczne myślenie zakładała łyknięcie Alonso zaraz na początku ,a tu ściana :)


avatar
kubfan77

06.07.2014 23:34

0

Oj oj @21.... Pomyślmy kto odnotował porażkę... Start Alonso z 18 pozycji + 5 sekund kary = 6 miejsce. Start Vettela z 2 pozycji = 5 miejsce... Oj straszna ta porażka Alonso...:D:D:D


avatar
kubfan77

06.07.2014 23:35

0

@21 Spierać się chyba nie będziemy kto z tej dwójki dysponuje lepszym i szybszym sprzętem :)


avatar
Michael Schumi

06.07.2014 23:42

0

@22, @23, @24 Ale trzeba też zauważyć, za jak niezwykle banalnie prostą głupotę Fernando dostał te 5 karnych sekund. Sam też "płakał przez radio", bo został wyprzedzony i już zwala, że Vettel nielegalnie użył DRS.


avatar
kubfan77

06.07.2014 23:43

0

Głównie chodziło mu o wycieczki Vet czterema kołami za linię, gdzie po tym zyskiwał na wyjściu


avatar
jogi2

07.07.2014 00:12

0

.....plus to ,że zaraz po wyprzedzeniu znowu poszedł czterema kołami po za tor.Gdyby tam był piach ,trawa to wyprzedzanie nie doszło by do skutku ....albo prawdopodobnie by się za nie nie brał.


avatar
Anuk

07.07.2014 00:23

0

@26 Przecież ALO też miał wycieczki po za tor. Wcześniej Button się na niego skarżył. Zamiast się cieszyć, że w końcu mieliśmy jakąś dłuższą walkę miedzy kierowcami, niektórzy próbują wybielić jednego i zwalić wszystko na drugiego - żenada. I ta debata "kto więcej jęczał". Liczy się fakt nie ilość.


avatar
adrian1313

07.07.2014 06:56

0

Wasze komentarze, to tak na poważnie? To co ja widziałem to wspaniałą walkę - z jednej strony naprawdę długa obrona, przed szybszym samochodem w wykonaniu ALO, z drugiej godna podziwu nieustępliwość VET, która ostatecznie dała mu zwycięstwo w ty m pojedynku. Tego chcemy! Nie ważne komu kibicujemy, to wielka radość przez tyle okrążeń patrzeć jak walczy dwóch solidnych kierowców, zwłaszcza jak któremuś z nich się kibicuje (ja np. ALO i to było niesamowite patrzeć na te zmagania!) Na koniec cieszę się, że obaj stwierdzili, że przesadzili bo tak było, ale ponieważ sam uprawiam sport to zdaje sobie sprawę, że takie zachowanie jest najzupełniej normalne!


avatar
Skoczek130

07.07.2014 13:13

0

@Jahar - ty stary jak zwykle kierujesz się suchą statystyką. Nie wstyd ci?? Sprawą dyskusyjną jest, czy faktycznie posiada szybszy samochód. Być może, ale są to małe różnice. Zauważ tez, iż posiadał na prawdę niskie prędkości na prostych, więc trudno mu było wyprzedzać nawet z DRS-em. Wiem, że nie cierpisz Vettela, ale zachowaj trochę obiektywizmu. Alonso też "płakał" przez radio. Obaj są siebie warci w tym względzie... ;]


avatar
Vector14

07.07.2014 13:54

0

akurat zarówno Alonso i Vettel zachowali sie jak faceci i nie rozgrzebywali sprawy, przeprosili za swoje gdy emocje opadły, to mi sie podoba. a sama walka była bardzo spektakularna, dwóch kierowców, jadących na dosłownie limicie, najwyższa klasa. nawet w stawce 22 najlepszych na świecie kierowców wyróżniłbym tych dwóch, gdyż stoczyli niesamowitą walke i założę się, że skończyłaby się dużo szybciej (odpuszczeniem jednego czy wypadkiem) gdyby padło na inną parę. taka F1 mi sie podoba :P


avatar
slawusF1

07.07.2014 16:33

0

Podobało mi się jak Alonso wstrzymuje Vettela, ale nie spodziewałem się że będzie to trwało aż tyle okrążeń. Gdyby nie to to Vettel pewnie by walczył o P3. Tak czy siak obiektywnie patrząc i nie drażniąc forumowiczów, trzeba przyznać że Alonso jest wyjątkowym kierowcą. Dla mnie najlepszym obecnie w stawce, ale to tylko dla mnie :) Pozdrawiam ;)


avatar
ascorp

08.07.2014 18:59

0

vettel najwieksza placzka w historii f1, a do tego sredni kierowca...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu